Federacja Regionów i Komisji Zakładowych
    '80

Przewodniczący Komisji Krajowej     `80
50-368 Wrocław                         dr Zbigniew Półtorak
ul. Chałubińskiego 6a                
Tel./fax (071) 7841145 solid80am@ak.am.wroc.pl
                                                                  Wrocław, dnia 15 maja 2007 r.




Szanowni Państwo


Chcę wespół z koleżeństwem: Prof. Walentyną Mazurek, właścicielką dwóch aptek "Złotą" i Non-Stop Elżbietą Kamecką, Prof. Wojciechem Witkiewiczem, Prof. Marianem Grybosiem z Akademii Medycznej we Wrocławiu spowodować odbudowanie słynnej świątyni Klasztoru w Podkamieniu- 120 km za Lwowem słynącego z cudownego obrazu Matki Bożej Różańcowej i zwanego przez Króla Jana III Sobieskiego "drugą Czestochową". Ten wielki Król szedł pod Wiedeń z wizerunkiem tej Podkamienieckeij Pani i zapowiedział, że jak zwycięży, to zbuduje drugą Częstochowę. Dotrzymał słowa i wiele łupów pozyskanych tam przekazał na rozbudowę tej świątyni. Urodzony w pobliżu Podkamienia, złożył swe serce w tym klasztorze. Miejsce to słynęło z olbrzymiej liczby cudów tam uzyskiwanych. Wielkość tego miejsca powoduje, że należy przywrócić należyty jego wygląd i dawną funkcję religijną.
Oryginał obrazu Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia znajduje się w Kościele Św. Wojciecha we Wrocławiu. Do Podkamieńskiego klasztoru zawiozłem dwie kopie tego obrazu ofiarowane przez w/w osoby. Następne dwie mniejsze repliki zawieziemy tam na odpust w sierpniu br., ponieważ nawet prawosławni mieszkańcy chcą je mieć w swoich cerkwiach.
Jedną z form pomocy temu klasztorowi upatrujemy w organizacji w tym roku już II Światowego Festiwalu Folkloru Lwowa i Podolawe wrześniu, a druga polegać będzie na ofiarności społeczeństwa polskiego, które może w tym celu przesyłać datki na konta bankowebanków na Ukrainie, na które można wpłacać zarówno hrywny, jak i euro oraz dolary, dzięki którym możliwa będzie realizacja tego wielkopomnego dzieła.
Każde z podanych niżej kont gromadzi jedną z tych walut.


WPŁATA HRYWIEN

Beneficjent
Monastyr Pohodżenia Chresta Gospodniogo s.m.t. Pidkamiń
Nr konta26009050069501
Bank Beneficjenta:JSC " INDUSTRIAL EXPORT BANK" Kyiv, Ukraine
forLviv regional board,
SWIFT code: INEJUAUK




LISTAPOZOSTAŁYCH BANKÓW :

WPŁATA DOLARÓW

Nr konta 04-412-977, DEUTSCHE BANK TRUST
COMPANYAMERICAS N.Y. , USA
SWIFT code BKTRUS33

WPŁATA EURO

Nr konta947-4990-00, DEUTSCHE BANK AG,
HEDOFFICE
SWIFT code: DEUTEFF


Historię tego Klasztoru można poznać na stronie interetowej htp://www.solid80.am.wroc.pl
Chcemy pojechać na wspólne ekumeniczne nabożeństwo w czasie odpustu w dniu 15 kwietnia br. w Podkamieniu, na które wszystkich chętnych zapraszamy. Zwracamy się też do byłej Premier Ukrainy Julii Tymoszenko, abyśmy razem zbudowali tam centrum kultu Maryjnego, a msze odprawiać będą katolicki ksiądz i przeor grekokatolicki. Część klasztoru -prezbiterium i kaplicę Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny od 1817 roku użytkują grekokatolicy, które ofiarował im cesarz. Oni też czynnie odbudowują kalsztor.


"Druga Częstochowa"


Na Ukrainie, ok. 120 km na północny-wschód za Lwowem- między Tarnopolem a Brodami, leży miasteczko Podkamień, a nad nim góruje Klasztor pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej, który od czasów panowania Króla Jana III Sobieskiego, zwany był drugą Częstochową. Urodzony w pobliżu Podkamienia, na zamku w Olesku, Król Jan III Sobieski mówił do Ojców Dominikanów, że uczyni z Podkamienia drugą Częstochowę. Słynący z nabożności i oddany Matce Bożej Różańcowej ten Król, podobnie, jak Jego cała rodzina słynęli iwykazywali przez wieki przywiązanie do Matki Bożej Różańcowej w Podkamieniu. On sam w czasie wyprawy wiedeńskiej dał piękny dowód przywiązania do nabożeństw różańcowych i nie wypuszczał tego znaku czci Maryi z ręki. Po tym historycznym zwycięstwie ofiarował wiele cennych łupów i materii zdobytych na Turkach pod Wiedniem temu klasztorowi. Sam klasztor jest pięknie położonym obiektem architektonicznym na Górze Różańcowej, która dominuje nad miasteczkiem, wyrastając ponad nie na ok. 200 metrów. Jako żywo przypomina architektonicznie Częstochowę, jest jednak ze względu na swe położenie jest dużo większy od Częstochowskiego Sanktuarium, posiada cztery narożne baszty o średnicy 20 metrów i olbrzymią część mieszkalną z 200 celami jedno i wieloosobowymi dla zakonników i świeckich. Cudowny Obraz Podkamienieckiej Pani słynął z olbrzymiej liczby doznanych i udokumentowanych łask, które w historii zapisywano już od XIII wieku, a ich skala była tak wielka, że na wskutek olbrzymiej liczby pielgrzymówklasztor musiano rozbudować. Wspierało go finansowo wiele znakomitych ówczesnych rodów, że wymienię tylko Sobieskich, Potockich, Ledóchowskich, Czartoryskich, Wiśniowieckich, Lubomirskich,Koniecpolskich, Rzewuskich, Sanguszków, Centnarów i innych. Cudowność tego miejsca i Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia k/Brodów powodowała, że do tamtejszego Bractwa Różańcowego zapisywali się nie tylko wzmiankowani możni, ale całe zastępy wojsk lub dwory, jak np. w 1661 roku uczynił to Król Michał Wiśniowiecki wrazz towarzyszącym mu wojskiem. Sława tego obrazu przyciągała tam bardzo liczne pielgrzymki z najodleglejszych zakątków Polski, Rusi i Europy. Duża liczba odnotowanych łask oraz przekazów to potwierdzających spowodowała, że badaniem ich zajęła się w 1645 roku specjalna komisja powołana przez Biskupa Łuckiego ks. Andrzeja Gembickiego. Wśród osób składających takie oświadczenia znaleźli się nie tylko pielgrzymi z całej Polski, Litwy, czy Rusi, ale również rodziny ówczesnych możnych. Pisemne zeznania złożyli między innymi: Jakub Sobieski ojciec Króla Jana III, Jerzy Mikołaj Czartoryski z żoną Izabelą, Marcin Ksilibowski-hetman polny, Krystyna Koniecpolska, Katarzyna Sanguszko, Janusz Wiśniowiecki, Krystyna Dzieduszycka i wiele innych znanych postaci ze szlachty i magnaterii polskiej, a liczba ich przekraczała 200. Łaski te zostały potwierdzone powagą Kościoła, co zwiększyło dodatkowo sławę Tej Cudownej Madonny z Podola i spowodowały olbrzymią liczbę pielgrzymujących w to miejsce. Tak duża liczba cudów, jakich pielgrzymi doznawali od Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia przyczyniła się do rozpoczęcia starań o koronację obrazu Tej Podkamienieckiej Pani.

W 1724 roku Król Polski August II, sejm, senat, Prymas i Biskupi oraz wielu dostojników świeckich, wysłali prośbę do stolicy apostolskiej o koronację Cudownego Obrazu Matki Bożej Różańcowej. Wielce pomocną okazała się w tych staraniach Maria Klementyna Sobieska, żona Jakuba III Stuarta. Już w maju 1725 roku Ojciec Święty Benedykt XIII wydał dekret w sprawie koronacji Podkamienieckiej Pani. Złote korony przywiózł do Podkamienia Michał Potocki, a uroczystość koronacji odbyła się w dniu 15 sierpnia 1727 roku. Podczas tej wielkiej uroczystości rozdano ponad 200 tysięcy komunii i dzięki temu uchodziła ona za najliczniejszą uroczystość koronacyjną w Polsce przedrozbiorowej. W trzecim dniu uroczystości ujrzano przed zachodem słońca koronę świetlną otaczającą klasztor na górze Różańcowej w Podkamieniu. Zjawisko to trwało długo i było dobrze widoczne, ustało dopiero wraz ze zmierzchem i było szeroko opisywane i komentowane przez zachwyconych widzów.
W czasie II wojny światowej Cudowny Obraz Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia został w maju 1944 roku ewakuowany wraz z częścią ludności do Krzemieńca, a następnie przewieziono go do Lwowa, gdzie ukryto go w jednym z klasztorów, skąd już w 1946 roku Ojciec Józef Burda przewiózł go do klasztoru Ojców Dominikanów w Krakowie, gdzie przebywał w kaplicy nowicjackiej, a po staraniachw 1957 roku Ojców Dominikanów z Wrocławiaprzeniesiono ten Cudowny Obraz do Kościoła p.w. Św Wojciecha.
Mając na względzie fakty historyczne i to cudowne miejsce na Górze Różańcowej w Podkamieniu, które Matka Boża Różańcowa obrała sobie za swój dom, postanowiłem wdrożyć działania zmierzające do odbudowy zniszczonego w czasie wojny i po niej klasztoru, w którym do 1954 roku było więzienie.
Zaprosiłem na zorganizowany wspólnie z kolegami Profesorami z Akademii Medycznej z Wrocławia Walentyną Mazurek, Marianem Grybosiem i Wojciechem Witkiewiczem I Światowy Festiwal Folkloru Lwowa i Podola, który odbył się we Wrocławiu w dniach 14-15 sierpnia 2006 roku, Mera Podkamienia Mychajło Czumaka, aby nawiązać kontakty i podjąć to dzieło odbudowy wspólnie ze stroną ukraińską, jako włodarzem tej ziemi. Podczas wyjazdu Mer prosił mnie, abym przywiózł im Obraz Podkamienieckiej Pani.

Podjąłem się tego zadania i dzięki niezwykłemu splotowi okoliczności i spotkania w Kościele Św. Wojciecha pięknie i wiernie malującej takie obrazy zajmującej się renowacją tamtejszych dzieł sztuki Anny Kuciej i pomocy darczyńców mgr Elżbiety Kameckiej właścicielki aptek Non Stop i Złotej oraz Profesorów Akademii Medycznejwe Wrocławiu Mariana Grybosia, którego rodzice pochodzą stamtąd i Wojciecha Witkiewicza, mogłem zawieźć dwa obrazy duży i mniejszy do Podkamienia, co miało miejsce w dniu 31 grudnia 2006 roku. Zarówno Mer, jak i jego współpracownicy byli tym niezapowiedzianym aktem zaskoczeni, jednak starsze Panie , które ze wzruszeniem i łzami w oczach całowały duży obraz poświęcony we Wrocławiu przez Księdza Mariusza z parafii Św. Jadwigi poinformowały mnie w bezpośredniej rozmowie, ze wiedziały, iż Ich Matka Boża wróci do Podkamienia. Wskazywały, że takim znakiem dla nich było "ozłacanie" się pokrytej patyną statuy Matki Bożej znajdującej się na kamiennej kolumnie ufundowanej przez Jana Stanisława Jabłonowskiegow 1719 roku. Ta bardzo okazała figura Matki Bożej z księżycem pod Jej stopami wykonana jest z miedzi i grubo pozłacana. Przez wieki była pokryta patyną, a od kilku lat jawi się stopniowo ,jako szczerozłota. Otrzymaliśmy piękne podziękowania za ten niezwykły dla Podkamieniaków dar zarówno od prawosławnego Ojca Memodija Kostiuka jak i Mera Mychajło Czumaka.Udało mi się także doprowadzić do spotkania naszego księdza Anatola Szpaka z Brodów, który dojeżdża i odprawia Msze Święte w Podkamieniu i ustalić założenia odbudowy i wspólnego użytkowania kompleksu klasztornego oraz umówić się na wspólną ekumeniczną Mszę w czasie Świat Wielkanocnych, które w tym roku wypadają w tym samym dniu 7 kwietnia br. . Chcemy, aby wspólnie z byłą Premier Ukrainy Julią Tymoszenko odbudować to cudowne miejsce na ziemi i uczynić z niego Centrum Kultu Maryjnego Ukraińsko-Polskiego. Dowodem, że duch Matki Bożej Podkamieńskiejwraca na Różańcową Górę jest także pierwszy od wielu lat cud w tej świątyni o którym opowiada Ojciec Memodij Kostiuk, który miał miejsce 50 dni przed moim przybyciem, gdy to rekonstrukcji uległa wycięta i naświetlana z przyczyn onkologicznych część twarzoczaszki jednej z wiernych, która ucałowała krzyż znajdujący się w tym sanktuarium Maryjnym. Ta liczba trzech dni przypomina mi mój przypadek, gdy to przebywałem sparaliżowany i zaintubowany w 2000 roku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu, którego dyrektorem jest Prof. Wojciech Witkiewicz i nagle w 17 dniu pobytu tam wstałem i zacząłem chodzić, czując się tak, jakbym nigdy nie był chory.

Wcześniej byłem w stanie śmierci klinicznej, doznawałem tych samych wrażeń, co opisywane w szeregu publikacjach i nikt nie rokował mi powrotu do zdrowia. Dopiero po trzech latach przypadkowo ustaliłem, że moja siostra Leonarda Łozowska przykleiła mi bez mojej wiedzy trzy dni przed cudownym uzdrowieniem u wezgłowia obrazek Cudownej Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia, skąd pochodzili moi oboje rodzice. Znane są mi i innym profesorom Akademii Medycznej we Wrocławiu przypadki cudownych uzdrowień innych pacjentów, którzy nie rokowali zdrowotnie, a jednak po modlitwie przed Jej Obliczem w Kościele Św. Wojciecha we Wrocławiu odzyskiwali na trwałe zdrowie w podobnym czasie. Trudno dowodzić jeszcze, że mamy do czynienia z taką trzydniową regułą, gdyż spłonęły wraz z bibliotekąpodczas I wojny światowej opisy cudów i łask jakie spłynęły na wiernych od tej Podkamieńskiej Pani . Mimo wielu historycznych zawieruch wojennych cudowny Obraz Matki Bożej
Różańcowej w Podkamieniu przetrwał te wszystkie nieszczęścia w postaci nienaruszonej. Do ocalenia np. dzwonów klasztornych w czasie II wojny światowej przyczyniła się bytność w tym klasztorze w czasie I wojny światowej rannego Adolfa Hitlera, wówczas żołnierza armii austriackiej, który leczył w nim swoje rany.
Dalsze cudowne uzdrowienia, co do których jestem ze wszech miar przekonany pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy moc sprawcza tych cudów i łask zawsze dokonuje się w trzecim dniu, tak jak objawiła się korona nad Górą Różańcową w trzecim dniu obchodów koronacji tego Cudownego Obrazu Podkamieńskiej Pani. Zawsze powtarzałem po wyzdrowieniu i ustaleniu, że stało się to z " poręki" Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia, że po coś mnie wrócono do życia. Bieg zdarzeń i koincydencja jego przebiegu wskazuje,a także to co już zrobiłem dla przywrócenia Chwały Podkamieńskiej Pani, a w dalszym etapie odbudowy tamtejszego Klasztoru, że Matka Boża Różańcowa z Podkamienia zwraca uwagę na zamiar powrotu do swego Podkamieńskiego domu.

Zamiar boski, jest tym w którym my ludzie powinniśmy bezsprzecznie pomóc. To nasza wielka rola, ale i obowiązek.
Miłość do Matki Bożej Różańcowej w Podkamieniu jest tak wielka, że nawet prawosławni mieszkańcy tego miasteczka, zwrócili się do mnie z prośbą, abym przywiózł jeszcze jedną replikę tego cudownego obrazu, gdyż chcą oni, żeby ten cudownywizerunek Podkamienieckiej Pani na stałe gościł w obydwu cerkwiach znajdujących się w tym miasteczku. Żywo wspomina się wielką historię tego klasztoru związaną z istniejącym wizerunkiem Króla Jana III Sobieskiego i pokazuje się dziurę w murze na wysokości głowy tej postaci, wskazując, że złożone było w tym miejscu serce Króla Jana III. Zdumieniem napawa doskonała wiedza historyczna zarówno o Cudownej Madonnie z Podkamienia, jak i o dalszej i bliższej historii tego świętego miejsca.
W czasie mojego tam pobytu złożyłem w tym klasztorze dowodymojego cudownego uzdrowienia. Niech świadczą o kolejnej łasce Matki Bożej Różańcowej z Podkamienia. O miłości do Podkamienieckiej Pani niech świadczy też zdjęcie dowodzące, że sam Mer Mychajło Czumak wraz z współpracownikami wniósł na tę historyczną Górę Różańcową i do Klasztoru obydwie przywiezione przeze mnie dwie repliki, wiernie oddane ręką malującej je Pani Anny Kuciej.

 
 
 
dr Zbigniew Półtorak
Przewodniczący
Komisji Krajowej
Federacji Solidarność`80